Rozmowa z przyjaciółką o jedzeniu, które kochamy, sezon na młodą kapustkę oraz piękny kawałek wołowiny w moim zamrażalniku – no musiały z tego powstać gołąbki, jakżeby inaczej! Mimo wielokrotnego przygotowywania ich w klasyczny sposób, pierwszy raz wykonałam wersję pieczoną…i muszę przyznać, że smakuje mi ona bardziej niż wersja gotowana. Wariantów nadzienia może być przynajmniej kilkanaście