Ciasto to robię już od roku, sprawdza się idealnie w sytuacjach kiedy mam ochotę na coś słodkiego a brak czasu nie pozwala na kombinacje alpejskie w kuchni 🙂 Po upieczeniu (w zależności od rodzaju dodanych owoców) staje się bardzo wilgotnym i słodkim ciastem.
Składniki:
5 jajek klasy XL
3 dojrzałe banany
1/3 szklanki oleju kokosowego
1 łyżka gorzkiego kakao
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżka octu jabłkowego
1 łyżka siemienia lnianego
3 łyżki mąki kokosowej
Dodatkowo – dowolne owoce, cynamon, wanilia, 2 łyżki erytrytolu/ksylitolu
Piekarnik rozgrzewamy do 170 stopni. W kąpieli wodnej rozpuszczamy olej kokosowy i studzimy go. Łyżkę siemienia lnianego zalewamy dwoma łyżkami gorącej wody i pozostawiamy do ostygnięcia.
Banany blendujemy wraz z jajkami. Dodajemy olej kokosowy, kakao oraz inne dodatki (wanilię, cynamon, erytrytol/ksylitol). Następnie dodajemy mąkę kokosową, sodę, ocet i ponownie blendujemy. Jeśli konsystencja nie będzie lejąca – dodajemy dodatkowe jajko. Na koniec dodajemy siemię lniane.
Ciasto wylewamy do silikonowej formy a na wierzch kładziemy dowolne owoce (mrożone maliny, jabłka, gruszki, śliwki).
Pieczemy ok. 40-45 minut w temperaturze 170 stopni.
Wartości odżywcze 1/8 ciasta:
230 kcal / 7g białka / 15g węglowodanów / 15g tłuszczów