Pizzerinka w formie omletu wyszła całkowicie przypadkowo, gdy robiłam porządki w lodówce. Jako osoba, która nie znosi wyrzucania jedzenia postanowiłam wprowadzić plan zużywania białek jaj, których mam cały pojemnik. I tak oto wyszedł pyszny, aromatyczny omlet w smaku przypominający pizzerinki, którymi zajadałam się w młodości.
Składniki:
1 cebula (u mnie szalotka)
30g boczku wędzonego (sprawdzajmy skład, niech nie ma dodatków typu cukier!)
40g papryki
15g oleju kokosowego
15g mąki kokosowej
3 białka jaj
1 jajko
szczypta proszku do pieczenia
przyprawy: sól, pieprz, zioła prowansalskie, słodka papryka, suszone pomidory
Cebulę kroimy w krążki a boczek w kostkę. Na patelni rozgrzewamy 10g oleju kokosowego i podsmażamy cebulę z boczkiem do zarumienienia (przyprawiamy wyłącznie solą). W międzyczasie w misce mieszamy białka jaj, jajko, mąkę kokosową, proszek do pieczenia i wszystkie przyprawy – całej masie dajemy „odpocząć” 5 minut. Ściągamy z patelni boczek z cebulą, dodajemy 5g oleju kokosowego, mocno rozgrzewamy patelnię i wylewamy masę omletową. Omleta smażymy na najmniejszym ogniu i koniecznie pod przykrywką. Paprykę kroimy w słupki. Po około 5 minutach omlet będzie podsmażony z jednej strony i lekko ścięty z góry. Na górę kładziemy wcześniej przygotowany boczek z cebulą i paprykę a następnie przewracamy omleta i smażymy go ok. 2-3 minut.
Wartości odżywcze omleta:
415 kcal / 28g białka / 11g węglowodanów / 37g tłuszczu