Mimo coraz większej sympatii do zimy (morsowanie weszło mi w krew i absolutnie nie chcę zaprzestać wykonywania tej czynności) wiem, że jeszcze chwila, moment i rozpoczną się pory roku znacznie bardziej lubiane przez większość z nas.
A co na ochłodę albo alternatywę do jajek na typowo białkowo-tłuszczowe śniadanie? – lody orzechowo-kokosowe 🙂
Składniki (3 porcje):
400 ml tłustego mleka kokosowego z puszki
40g odżywki białkowej (u mnie izolat białka serwatkowego o smaku białej czekolady)
20g masła z orzechów nerkowca (może być migdałowe lub sezamowe)
Mleko z masłem z orzechów nerkowca podgrzewamy tak, aby uzyskać jednolitą masę. Ściągamy z ognia i dodajemy odżywkę białkową wcześniej rozpuszczoną w 100ml wody. Masę wylewamy do silikonowych foremek i wkładamy do zamrażarki. Po ok. 30 minutach mieszamy łyżką zamarzającą masę (czynność można powtarzać do całkowitego zamarznięcia – ale nie trzeba). Po ok. 4 godzinach lody są gotowe. Jeśli mrozimy lody całą noc, najlepiej wyjąć je z zamrażarki 15-20minut przed spożyciem. Lody podałam z czekoladą (olej kokosowy, gorzkie kakao, erytrol i kawałki orzechów nerkowca – przepis na czekoladę w Batonikach Bounty).
Wartości odżywcze porcji:
341 kcal / 16g białka / 4g węglowodanów / 29g tłuszczów