Wreszcie wyszło takie jak chciałam – mokre, czekoladowe i całkiem zbilansowane pod względem makroskładników – a przede wszystkim pyszne (przeszło test smaku u paru osób). Na dodatek bez nabiału, pszenicy i cukru – czyli ciekawa alternatywa dla osób z nietolerancją laktozy czy glutenu. A o wartościach odżywczych i zdrowotnych buraków, chyba nikomu nie muszę mówić… – ciasto ze względu na sporą ilość buraków i kakao będzie… świetnym deserem przedtreningowym.
Brownie to na pewno pojawi się u mnie na świątecznym stole ulepszone o dodatki – bakalie i… śliwki w czekoladzie 🙂
Składniki (6 porcji):
3 jajka
100g erytrolu
30g gorzkiego kakao
500-600g ugotowanego buraka
50g masła orzechowego (migdałowego, z orzechów laskowych, z nerkowców czy klasycznego z orzechów ziemnych)
150g mix’u mąk (u mnie 40g ryżowej, 60g jaglanej, 30 kokosowej i 20g migdałowej) – sprawdzą się też gryczana, orkiszowa, żytnia, kasztanowa, owsiana, kukurydziana czy z amarantusa
szczypta soli, 2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki cynamonu, 1 łyżeczka przyprawy piernikowej/korzennej (bez cukru)
50g gorzkiej czekolady (u mnie 80%)
50ml mleka kokosowego (miałam resztkę 18%, może być tłustsze)
Piekarnik nagrzewamy do 190-200 stopni.
Z uśmiechem to piszę do Was, bo tak wygląda większość moich przepisów – wszystkie produkty (poza gorzką czekoladą i mlekiem kokosowym, z którego robimy polewę) blendujemy na gładką masę. Jeśli buraki nie są mocno miękkie to w pierwszej kolejności możemy zblendować właśnie je a dopiero później dodać wszystkie pozostałe składniki i ponownie zblendować.
Masę przelewamy do formy wyścielonej papierem do pieczenia (u mnie okrągła o średnicy 24cm). Pieczemy 35-40 minut (u mnie 30 minut obie grzałki, ostatnie 5-10 minut dolna grzałka).
Ciasto studzimy.
W międzyczasie rozpuszczamy w kąpieli wodnej (czyli w szklance włożonej do garnka z gotującą się wodą) czekoladę i mleko kokosowe do uzyskania konsystencji gorącej czekolady do picia. Ciasto oblewamy polewą.
Najlepiej smakuje serwowane z lodówki i tam polecam jego przechowywanie.
Wartości odżywcze (1 porcji):
292kcal / 12g białka / 31g węglowodanów / 14g tłuszczów
O jejku jakie to pyszne!!
Zgadza się 😉
Właśnie siedzi w piekarniku
I jak smakuje, i jak? 🙂
Zrobiłam wczoraj to brownie i… przepadłam. Jest genialne. Do tego stopnia, że mój 10letni syn, fan czekoladowych różności zajada się nim a to wcale nie takie oczywiste bo mimo moich usilnych starań nie znosi warzyw. Moją słodką tajemnicą zostanie główny składnik tego ciasta 😀
Pozdrawiam
Miód na moje serce <3
Zrobiłam już ciasto dyniowe – wyszło meeeeeega pyszne:) teraz czas na to brownie – mam tylko pytanie: czy mogę użyć samej mąki kokosowej, a erytrol zastąpić cukrem kokosowym lub miodem?
Cześć Ada!
Cieszę się, że dyniowe smakuje. Mimo wszystko do brownie dodałabym przynajmniej dwóch rodzajów mąk (dowolnych – najlepiej by ta druga była pszenna, żytnia, jaglana czy np. owsiana).
Erytrol możesz zastąpić dowolnym słodzidłem pamiętając, że cukier i miód są słodsze (i bardziej kaloryczne) 🙂
Dobrego pieczenia!
Dziękuję za odpowiedź:) brownie zrobione – użyłam ksylitolu oraz mąki ryżowej, kokosowej i pszennej. Będzie jedzone z czekośliwką z Twojego przepisu. Brownie to poezja – smakuje super, a najlepsze jest to, że tak szybko i łatwo się przygotowuje:)
Cieszę się zatem bardzo i… smacznego 🙂
Przepraszam ale od niedawna jestem na diecie z niskim ig, czy te ciasto ma ma niskie ig ? Ewentualnie, które z Pani przepisów mają niski indeks glikemiczny ?
Przede wszystkim ważny jest ładunek glikemiczny (uwzględniający wielkości i ilości produktów) – i jest to zbilansowane ciasto.
Witaj. jaka.powinna byc komsystencja ciasta po upieczeniu? u mnie wychodzi taka zbita, nie jak u Ciebie na zdjęciach. ale w smaku pychotka robie juz kolejny raz pozdrawiam ;*
Zbita, przypominająca brownie w środku – ostudzone ciasto warto włożyć do lodówki na min. 10 godzin 😉